Ubytki płynu chłodzącego
: 12 paź 2018, 16:56
Zakładam nowy temat bo często na FB widzę, jak ludzie pytają o płyn chłodniczy i zawsze mnie śmieszą te porady "Januszy" motoryzacji w stylu "dolej wody, ale destylowanej"
OK, pomijam fakt co tam się leje, bo leje się to co jest i najlepiej w tym samym kolorze co jest.
Pytanie, czy wam też ubywa płynu chłodniczego?
Ja po odebraniu, po tym jak przyjechał z USA, dolałem do maxa i teraz jak spadły temperatury to znowu musiałem trochę dolać (czyli po jakichś 3 miesiącach). Nie są to jakieś ogromne ilości, ale dziwi mnie to bo w poprzednim aucie to był bezobsługowy element
Od razu wyeliminuje wszystkie pytania, nie mam żadnych wycieków (mój mechanik dokładnie wszystko sprawdził przed założeniem zderzaka i innych otaczających chłodnicę elementów, no i nie zostają plamy pod autem) i nie mam problemów z uszczelką pod głowicą (gdyby tak było to wzrastałby poziom oleju i kopcił by na biało, a tego nie obserwuje, wręcz stabilność poziomu oleju w silniku mnie zaskakuje).
Jak z tym u Was?
OK, pomijam fakt co tam się leje, bo leje się to co jest i najlepiej w tym samym kolorze co jest.
Pytanie, czy wam też ubywa płynu chłodniczego?
Ja po odebraniu, po tym jak przyjechał z USA, dolałem do maxa i teraz jak spadły temperatury to znowu musiałem trochę dolać (czyli po jakichś 3 miesiącach). Nie są to jakieś ogromne ilości, ale dziwi mnie to bo w poprzednim aucie to był bezobsługowy element
Od razu wyeliminuje wszystkie pytania, nie mam żadnych wycieków (mój mechanik dokładnie wszystko sprawdził przed założeniem zderzaka i innych otaczających chłodnicę elementów, no i nie zostają plamy pod autem) i nie mam problemów z uszczelką pod głowicą (gdyby tak było to wzrastałby poziom oleju i kopcił by na biało, a tego nie obserwuje, wręcz stabilność poziomu oleju w silniku mnie zaskakuje).
Jak z tym u Was?