Rower elektryczny - fanaberie dorosłych dzieci, czy nowy wymiar turystyki rowerowej?

[miras2016]

Julek, ale rower elektryczny ze wspomaganiem nie pojedzie sam! Trzeba pedałować. A nie każdy ma taką parę w nogach jak twój kolega. I właśnie dla nich są te zabawki. A motorek? Hałasuje, smrodzi... nieporównywalny z ekologicznym e-bikiem.
Jestem ciekawy czy dotrzymałbyś kroku swojemu koledze..., a z e-bikiem na bank, dałbyś radę!

[rav]

Ale to byłoby nieuczciwe w stosunku do tego kolegi
Ja np. na swoim tradycyjnym wykręciłem też juz niezły wynik

Wysłane z mojego LG-H870 przy użyciu Tapatalka

[miras2016]

Dlaczego nieuczciwe? Czy mocni mogą jeździć tylko z mocnymi, a słabeusze ze słabymi? Przecież to nie wyścig, a jazda rekreacyjna. Jeżeli tylko odpowiada nam towarzystwo, to czemu nie...

[miras2016]

Rafał ile czasu Ci to zajęło? Ja w ciągu trzech lat, na analogowym Krosie mam przebieg 20.000 km. Ale coraz częściej myślę przejście na elektryka

[Julek]

Może się nie znam... Co do kolegi... jak jeździmy z nim to ma powiedziane: luzacko i spokojnie. Pełen relaks.

Wysłane przy użyciu Tapatalka

[miras2016]

I przejeżdżasz Julek z nim 120 km?

[rav]

miras2016 nie pamiętam dokładnie kiedy licznik założyłem. Killa lat będzie ale ile dokładnie nie wiem.
U Ciebie też nieźle jak w 3 lata 20tys.

Dark Knight Rises

[Julek]

I przejeżdżasz Julek z nim 120 km?

Nie, nie, oczywiscie ze nie, 2 razy w roku jeździmy sobie wokół "komina". Nie dałbym rady. To maniak rowerowy...

Wysłane przy użyciu Tapatalka

[miras2016]

Julek, to teraz kolejne wyzwanie! Samochód z wysokiej półki już masz, ekspres do kawy też, czas kupić dwa e-biki (dla siebie i żonki) i w trasę Naprawdę z siodełka roweru widać więcej!
Szczerze powiem, że jeszcze trzy lata temu nie wiedziałem, ile jest ciekawych i fascynujących miejsc w mojej okolicy.