Kuny w komorze silnika

Na każdy temat
Awatar użytkownika
Julek
Posty: 1329
Rejestracja: 09 mar 2018, 19:15
Lokalizacja: Wlkp.
Auto: 1.6 GDI MT
kolor: Micron Grey
Kontakt:

Kuny w komorze silnika

Post autor: Julek » 16 mar 2018, 22:02

UWAGA: Kuny lubią nasze Tucsony ! Jeżeli ktoś parkuje pod chmurką, niech lepiej odpowiednio zabezpieczy przewody pod maską jakimś środkiem w areozolu lub innymi sposobami przeciwko tym gadom !

Podzielę się, nie moim wprawdzie doświadczeniem, ale mojego znajomego. Po jego okolicy krążyły kuny. Przegryzały w samochodach przewody i robiły galimatias, itd. Znajomy jednak trzymał furę w garażu i przez to miał spokój... do czasu. Kuny sobie wymyśliły, że zrobią sobie gniazdo u niego na poddaszu. Miał spory problem bo zaczęły mu się wydostawać zapachy, obgryzały co popadnie i znosiły tam przeróżne syfiarstwo które potem psuło się i cuchnęło, resztki pokarmu itd... Zatykał co rusz wszystko co popadnie, a one i tak po pobliskim drzewie wślizgiwały się na dach, a później pod dachówkę i znowu to samo. Z racji tego, że poddasze było niskie, znajomy nie miał możliwości się tam dostać. Wypytywał, szukał aż wreszcie natknął się na "znawcę tematu", który doradził aby rozłożyć wszędzie tygrysią kupę. SERIO ! Tygrysie odchody. Znajomy pojechał do poznańskiego ZOO, załatwił kupę i rozsypał, powtykał w zakamarki i ............ o dziwo ! POMOGŁO ! Podobno to zadziałało na zasadzie odstraszania, czyli większego drapieżnika, coś na zasadzie: kuna stop - teraz ja TU mieszkam i rządzę - rzekł tygrys... Hehe, swoją drogą, ciekawe by było przechodzić koło pięknych samochodów, a one by zalatywały tygrysami... hehe. Niestety u niego przez pół roku też było "zapachowe" ZOO. Dla tych którzy mają z tym problem, warto przemyśleć sprawę - historia prawdziwa.
Załączniki
kuna.jpeg
kuna.jpeg (41.81 KiB) Przejrzano 10455 razy

Awatar użytkownika
marcelini
Posty: 204
Rejestracja: 10 mar 2018, 7:52
Auto: Santa Fe
kolor: white pearl

Re: Kuny w komorze silnika

Post autor: marcelini » 16 mar 2018, 22:14

Mam problem z kunami i nie tylko w kwestii motoryzacyjnej, ale również i domowej. Zagniezdzily się na poddaszu i (jak na razie) tylko halasują.
Jakiś czas temu kolega mi opowiadał o zauważonej w Niemczech, w mieście jakimś, tendencji układania siatek rozpietych na drewnianym stelażu pod auta - a dokładnie pod komorę silnika. Siatki o małych okach miały za zadanie uniemożliwić kunie (jej łapkom) przejście przez ten zasiek. Nie wiem czy ktoś sprawdzał, w akcie desperacji można pomyśleć.
Ja się przymierzam do wersji domowej...

Awatar użytkownika
Julek
Posty: 1329
Rejestracja: 09 mar 2018, 19:15
Lokalizacja: Wlkp.
Auto: 1.6 GDI MT
kolor: Micron Grey
Kontakt:

Re: Kuny w komorze silnika

Post autor: Julek » 16 mar 2018, 22:20

@marcelini, musisz się ich jakoś z tamtąd pozbyć. Jak na dobre zrobią sobie tam gniazdo, będzie strasznie cuchnąć. Możesz tam wejść ?

Wysłane przy użyciu Tapatalka


Awatar użytkownika
marcelini
Posty: 204
Rejestracja: 10 mar 2018, 7:52
Auto: Santa Fe
kolor: white pearl

Re: Kuny w komorze silnika

Post autor: marcelini » 16 mar 2018, 22:24

Mogę. To jest za ścianą która jest wyprostowaniem skosu dachu.

Viki2000

Re: Kuny w komorze silnika

Post autor: Viki2000 » 16 mar 2018, 22:24

Mi chodziły 3 lata w domu, nie ruszałem tematu z lenistwa. Aż przyszedł dzień eksperymentów, ktorędy bydle wchodzi. Smarowanie smarem elementów potencjalnie podejrzanych, żeby zostawiło ślady , stawianie słoików bo bydle strąci ( to wszystko dotyczy dodatkowego zadaszenia, przy domu, na tarasie gdzie się siedzi w lecie ) . Bydle po rynnie nie wejdzie bo śliskie, ale jest bardzo gibkie i potrafi tak się wygiąć i wejść w tak małe szczeliny, że sobie tego nie wyobrażamy. I moje eksperymenty dały efekt, wyczaiłem , którędy włazi i z blachy zrobiłem takie daszki pod kątem, bydlę przestało łazić.

Awatar użytkownika
krisman
Posty: 2405
Rejestracja: 09 mar 2018, 23:42
Lokalizacja: Szczecin
Auto: Tucson 1.6 Gdi MT
kolor: Micron Grey

Re: Kuny w komorze silnika

Post autor: krisman » 20 mar 2018, 16:03

Wczoraj wracając do domu wieczorem widziałem na własne "patrzałki" jak kuna "spitala" spod auta tyle, że nie byłem pewny czy spod Mondeo, czy Tucson'a.
Dzisiaj Mondeo wciągali na lawetę, więc już wiem. Morał z tego taki, że kuny gustują w innych markach równie mocno, co w naszych.

Awatar użytkownika
Julek
Posty: 1329
Rejestracja: 09 mar 2018, 19:15
Lokalizacja: Wlkp.
Auto: 1.6 GDI MT
kolor: Micron Grey
Kontakt:

Re: Kuny w komorze silnika

Post autor: Julek » 20 mar 2018, 19:30

Mondeo sąsiada pewnie ?

Wysłane przy użyciu Tapatalka


Awatar użytkownika
krisman
Posty: 2405
Rejestracja: 09 mar 2018, 23:42
Lokalizacja: Szczecin
Auto: Tucson 1.6 Gdi MT
kolor: Micron Grey

Re: Kuny w komorze silnika

Post autor: krisman » 20 mar 2018, 20:35

Nie, to było na ulicy i Tucson i mondziak mi nie znane. Za to widziałem akcję ładowania na lawetę.

miras2016
Posty: 317
Rejestracja: 09 mar 2018, 21:51
Auto: Tucson TL (2015) 1.6 T-GDI 4WD
kolor: Thunder Grey

Re: Kuny w komorze silnika

Post autor: miras2016 » 20 mar 2018, 20:44

Od dziś parkuję tylko przy Mondeo ;) Ale te kuny, to potrafią krwi napsuć...

Awatar użytkownika
krisman
Posty: 2405
Rejestracja: 09 mar 2018, 23:42
Lokalizacja: Szczecin
Auto: Tucson 1.6 Gdi MT
kolor: Micron Grey

Re: Kuny w komorze silnika

Post autor: krisman » 20 mar 2018, 23:05

Ale przyznam, że śliczne ogony mają 😂

ODPOWIEDZ
kuchnie wrocław warszawa kraków