Forum Hyundai Tucson

Wczoraj robiłem trasę 600km.

Wystartowałem o 7 rano z temperaturą na zewnątrz jakieś 17 stopni. Około 10 rano w okolicach warszawy było już 25, a około 12 w Wielkopolsce już prawie 30 stopni.

Startując ustawiłem klime na 22 stopnie i było wszystko ładnie, ale jak zaczęło się robić cieplej to przy ustawieniu na 18 stopni chłodzenie nie było wystarczające. Czy dobrze myślę, że auto zapamiętało temperaturę startową i nie chciało potem tworzyć zbyt dużej różnicy temperatur? Miałem podobnie w poprzednim samochodzie z climatronikiem. Dodam, że nie robiłem przerw dłuższych niż 20 minut więc trasę podsumował mi komputer całą.

Oczywiście dziś rano wsiadam do auta i klima pięknie chłodzi... Na zewnątrz 24 ja ustawiłem 23 i mroziła, aż za bardzo...

Sprawdziłem instrukcję i znalazłem sposób na resetowanie układu wentylacji. Załączam grafikę.

Czy ktoś z Was miał podobny problem? Czy próbował resetowania układu? Następna trasa w takich temperaturach raczej nie prędko, ale wolę być przygotowany

Robiłem w tym miesiącu takie trasy i nie zaobserwowałem tego, oscylowałem od 20 do 22st.C ustawienie, na zewnątrz miałem 37 st.C Mroziło aż miło. Taki objaw jak opisujesz zazwyczaj związany jest ze zbyt małą ilością czynnika chłodniczego i właśnie na drugi dzień na początku od razu jest szybko zimno, sprawdziłbym .

@firefighter1 ale miałeś tak, że wyjeżdżałeś przy 17 stopniach a dojeżdżałeś przy 30 stopniach (pisze o temperaturze zewnętrznej)

Na wakacje wyjeżdżałem około 14 przy temperaturze 34 i jak dojechałem było jakieś 28, całą drogę chłodziła klima pięknie więc nie sądzę, że mi czynnika ubyło tym bardziej, że to zjawisko zaobserwowałem już drugi raz na tej trasie...

Takie są amplitudy temperatur jak się jeździ na polski biegun zimna

Dla mnie nie ma znaczenia jak jest na starcie, a jak później. ustawione mam na AUTO 20-22 i zawsze tak trzyma, z tym, że w zależności od zewnętrznej temp. pracuje mocno lub nie. Nigdy nie było problemu przy wciśniętym A/C

Mnie tylko wkurza, że wieje głównie przez kratki po uszach

To prawda, sprawdzałem po twoich wcześniejszych wpisach i nawet ustawienie w manualu na nogi, słaby daje efekt. Za to na szybę i na wprost,,, "Huragan Tucson"

No właśnie ja manualnie ustawiam bo na auto słabo wieje po nogach...

A na auto A/C tez raz włącza, raz wyłącza i jeszcze potrafi obieg powietrza zamknąć a tego nie lubię...

Nic, będę testował, robiłem dziś ten reset coś tam mruga, zobaczę następnym razem.

Na przyszły rok zaplanowałem sprawdzenie szczelności klimy i uzupełnienie czynnika wiec jak niezaobserwuje dziwnego zachowania do tego czasu to zrobię to zgodnie z planem

Samo sprawdzenie klimy jest tanie a przy wycieku, za rok nie będzie co uzupełniać Masz Tucsona po "przejściach" warto sprawdzić.

Bo ustawienie nawiewu na przód jest jak najbardziej prawidłowe, ze względu na Wasze zdrowie , trochę wiedzy panowie ...

Cytując klasyka ot "silnie szkolony"
A może jeszcze dodamy, że fizyka się kłania? Zimne na dole bo cięższe, a ciepła u góry bo lżejsze więc automat robi co należy
Sęk w tym, że na ręcznym w nogi wieje słabo i nie wszystkim to "halo"