Czujniki ciśnienia w kołach
Czujniki ciśnienia w kołach
Dyskusja na temat czujników, programowania, zakupu oryginałów, nie oryginałów.
- krisman
- Posty: 2405
- Rejestracja: 09 mar 2018, 23:42
- Lokalizacja: Szczecin
- Auto: Tucson 1.6 Gdi MT
- kolor: Micron Grey
Re: Czujniki ciśnienia w kołach
Jeśli chodzi o oryginały, np. kupione z kołami używanymi, programują się same po przejechaniu krótkiego dystansu.
- RedDevil
- Posty: 1243
- Rejestracja: 09 mar 2018, 21:06
- Lokalizacja: 3-City
- Auto: 1.6 GDI Comfort, Navi
- kolor: White Sand
- Kontakt:
Re: Czujniki ciśnienia w kołach
A jak z bateriami, ile wytrzymują?
Re: Czujniki ciśnienia w kołach
W moim mniemaniu są to zbędne elementy w aucie. Kolejna rzecz do której przymuszaja nas, właścicieli, abyśmy zapłacili niemałe pieniądze za coś, bez czego zylismy do tej pory i było dobrze. Gdyby była to opcja, nie ma sprawy. Nie ukrywam że osobiście sam zrobiłem z tego opcję choć trochę w nieprzemyslany sposób i teraz mam kilka wykrzyknikow na desce ale, ogarnę i to. Robienie z kierowców popierdulek co nie umieją sprawdzić ciśnienia w kole i do tego traktowanie wszystkich jednakowo, trochę nie fair.
Opcja- jak najbardziej. Są różne sytuacje. Montaż opon typu runflat, niedoświadczenie kierownika, zwykle lenistwo. I to będzie ok. Ale kupowanie dla samego kupienia mnie nie przekonuje.
Opcja- jak najbardziej. Są różne sytuacje. Montaż opon typu runflat, niedoświadczenie kierownika, zwykle lenistwo. I to będzie ok. Ale kupowanie dla samego kupienia mnie nie przekonuje.
- RedDevil
- Posty: 1243
- Rejestracja: 09 mar 2018, 21:06
- Lokalizacja: 3-City
- Auto: 1.6 GDI Comfort, Navi
- kolor: White Sand
- Kontakt:
Re: Czujniki ciśnienia w kołach
Pozwól, że nie zgodzę się z tobą. Z zasady ten system ma wpłynąć na bezpieczeństwo kierowców na drodze. Nie każdy jest tak świadomy jak ty i nie potrafi zinterpretować problemów z kołem podczas jazdy. Przykład z życia, żona jechała autem i pękł wentyl podczas jazdy, zauważyła to dopiero jak przejechała 2km. Nowa opona do wyrzucenia.
Aktualnie zmieniła auto na seata i tam jest TPMS (notabene obowiązkowy dla nowych aut ze względu na przepisy) pasywny, mierzy różnice obracania się kół i na tej podstawie sugeruje problem. Nie potrzeba baterii ale też nie pokazuje jakie jest ciśnienie. Służy do informacji problemu i tyle. Gdyby wcześniej miała taki system to zapewne opona byłaby do uratowania.
Aktualnie zmieniła auto na seata i tam jest TPMS (notabene obowiązkowy dla nowych aut ze względu na przepisy) pasywny, mierzy różnice obracania się kół i na tej podstawie sugeruje problem. Nie potrzeba baterii ale też nie pokazuje jakie jest ciśnienie. Służy do informacji problemu i tyle. Gdyby wcześniej miała taki system to zapewne opona byłaby do uratowania.
Re: Czujniki ciśnienia w kołach
Ok, zgoda. Ja nie neguję tego ustrojstwa. Jest postęp, trzeba iść z nim. Tylko dlaczego wylewamy dziecko z kąpielą. Chcę to mam, nie chcę nic się nie dzieje. Mój wybór, moje pieniądze, moje auto. A system pasywny o którym piszesz, super sprawa.Działa w oparciu o ABS. Miałem w skodzie, w zupełności dawał radę. I był o tyle uniwersalny, że asymilował się do potrzeby chwili. Chciałeś jechać na flakach po piasku, proszę bardzo. Chciałeś inne ciśnienie, nie ma sprawy. A problem i tak wykrył. A tu, nawet nie potrafi zweryfikować parametru mróz i różnicy ciśnień przy dużej rozpiętości temperatur na zewnątrz.
Niby coś jest, ale niesmak w ustach pozostał...
Niby coś jest, ale niesmak w ustach pozostał...
Re: Czujniki ciśnienia w kołach
Odnośnie jeszcze czujników. Pokazują wartości jak kompresory np. na BP i tym sposobem mam zalecane 2.4 na oponach.
Przy każdej jednak wizycie w ASO dowalają mi 2.7 lub 2.8.
Twarde, że jechać się nie da po dziurach. Czym oni to u siebie mierzą, że takie rozbieżności im wychodzą.
Raz mi zwrócili uwagę, że niby miałem za mało, a ja na to że mam zgodnie z odczytem z komputera oraz kompresora na stacji więc w co mam wierzyć jak nie w system zamontowany po co przecież w aucie. Nic nie odpowiedział.
Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka
Przy każdej jednak wizycie w ASO dowalają mi 2.7 lub 2.8.
Twarde, że jechać się nie da po dziurach. Czym oni to u siebie mierzą, że takie rozbieżności im wychodzą.
Raz mi zwrócili uwagę, że niby miałem za mało, a ja na to że mam zgodnie z odczytem z komputera oraz kompresora na stacji więc w co mam wierzyć jak nie w system zamontowany po co przecież w aucie. Nic nie odpowiedział.
Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka
- Julek
- Posty: 1329
- Rejestracja: 09 mar 2018, 19:15
- Lokalizacja: Wlkp.
- Auto: 1.6 GDI MT
- kolor: Micron Grey
- Kontakt:
Re: Czujniki ciśnienia w kołach
Tak wymyslili, ze montowane są teraz w każdym aucie dla bezpieczeństwa. Tak jak kiedyś pasy... ile to razu widzimy kogoś kto jeździ na niedompowanym kolem. Niektórzy juz smi wymieniają w nich baterie. Myślę, ze za chwilę sporo takich firm świadczących te usługi wyplynie.
Wysłane przy użyciu Tapatalka
Wysłane przy użyciu Tapatalka
- krisman
- Posty: 2405
- Rejestracja: 09 mar 2018, 23:42
- Lokalizacja: Szczecin
- Auto: Tucson 1.6 Gdi MT
- kolor: Micron Grey
Re: Czujniki ciśnienia w kołach
Robiono ponoć badania i okazuje się, że duży odsetek kierowców jeździł z niskim ciśnieniem.
"Najważniejszą zaletą systemu jest to, że zapobiega on jeździe na oponach ze zbyt niskim ciśnieniem, co z kolei zwiększa bezpieczeństwo jazdy i ogranicza tempo zużywania się opon. Zachowanie prawidłowego ciśnienia pomaga również w ograniczaniu zużycia paliwa.
Między innymi z wyżej wymienionych powodów Komisja Europejska zdecydowała się na wprowadzenie nowych przepisów, podążając tym samym za przykładem urzędników ze Stanów Zjednoczonych, gdzie przepis obowiązuje już od 2007 roku."
"Najważniejszą zaletą systemu jest to, że zapobiega on jeździe na oponach ze zbyt niskim ciśnieniem, co z kolei zwiększa bezpieczeństwo jazdy i ogranicza tempo zużywania się opon. Zachowanie prawidłowego ciśnienia pomaga również w ograniczaniu zużycia paliwa.
Między innymi z wyżej wymienionych powodów Komisja Europejska zdecydowała się na wprowadzenie nowych przepisów, podążając tym samym za przykładem urzędników ze Stanów Zjednoczonych, gdzie przepis obowiązuje już od 2007 roku."